Podobne krzyżówki. Wszystkie rozwiązania dla PRAWDZIWA KRYTYK SIĘ NIE BOI (KRASICKI). Pomoc w rozwiązywaniu krzyżówek. > Ale warto pamiętać, że po pierwsze prawdziwa cnota krytyk się nie boi, a po dr > ugie krytyki boją się ludzie słabi. Pies jak się boi głośno szczeka. Ogólnie są tacy, co blokują innych. Cz, 16-11-2023 Forum: Polska i Świat - Re: Zagadka Żaden nagany sobie nie przyswoi, Nikt się nie zgorszy mam pewną nadzieję. Prawdziwa cnota krytyk się nie boi, Niechaj występek jęczy i boleje". Wracając jednak do bajek za najbardziej krytycznie mówiąca o świecie uważam króciutką "Jagnie i wilcy". Mowa w niej o okrutnych prawach jakimi rządzi się świat. Po zamknięciu profilu Konfederacji w serwisie Meta Ministerstwo Sprawiedliwości lobbuje za swoim projektem 'ochrony wolności słowa'. Zakłada on nawet 50-milionowe kary nakładane na serwisy Blog o języku angielskim. Zapraszamy do lektury artykułów na naszym blogu językowym. Możecie tu poczytać o ciekawych aspektach języka angielskiego, zapoznać się z niuansami leksykalnymi i rozwiać wątpliwości związane z wyborem właściwego słownictwa. Przyglądamy się zagadnieniom, które często sprawiają kłopoty w nauce Vay Nhanh Fast Money. Znaczenie w Cytaty. Co znaczy: Ignacy Krasicki\. Prawdziwa cnota krytyk się nie boi definicja. Prawdziwa cnota krytyk się co to jest Biskup Ignacy Krasicki był jednym z najmądrzejszych hierarchów polskiego Kościoła w całej jego historii i niesłusznie pamiętamy go jako człowieka tylko dowcipnego. Cóż więc chciał nam powiedzieć, kiedy pisał, że "prawdziwa cnota krytyk się nie boi? Dwie różne, ale ważne rzeczy. Pierwsza - to zalecenie, byśmy wiedzieli, co czynimy dobrze, a co źle, i nie kierowali się w ocenianiu samych siebie cudzym zdaniem. Spójrzmy na tę kwestię posługując się przykładem nie cnoty, ale talentu artystycznego. Otóż - zależy to także od indywidualnego temperamentu - wielu wybitnych artystów w ogóle nie zwracało uwagi na ocenę ich twórczości, pozytywną czy negatywną. Sami najlepiej wiedzieli, co zrobili świetnie, a co tylko średnio dobrze. Oczywiście nie wszyscy mieli tę zdolność i nie wszyscy potrafili być tak odporni, czego przykładem zamilknięcie na długie lata obrażonego Aleksandra Fredry po krytycznej recenzji Seweryna Goszczyńskiego. Jednak artysta, który powiada, że nie wie, co jest warte jego dzieło, a dowie się, kiedy ludzie to ocenią, albo kokietuje, albo oszukuje. Podobnie jest z człowiekiem prawdziwie cnotliwym. Naturalnie nie oczekuje na... Bardzo lubię pisać tu na Dobrychprogramach i lubię komentować. Redakcja stanęła na wysokości zadania i oddała w ręce czytelników naprawdę obiektywny Blog, który potrafi pomieścić i Windowsowców, i Linuksiarzy i in. Dziękuję też za zaproszeni na HZ, z którego być może skorzystam w tym roku. No ale dość podlizywania ...Ostatnio biorąc udział w wielu dyskusjach coraz częściej napotykam powyższy ekran. Sprawę tę poruszałem zresztą kilka miesięcy temu, akurat trwał wtedy (przypadkowo) konkurs z Windows 8. Teraz mamy konkurs z pakietem Office 365. Przypadek? I tak, i poprzednim przypadku mieliśmy masę postów od nowych użytkowników, którzy nagle podjęli decyzję o rejestracji na portalu, aby wziąć w nim udział (w konkursie). "Fajnie" - mówili niektórzy, konkurs przyciągnie nowych autorów. Ilu ich zostało do dziś? Zaryzykuję twierdzenie, że żaden. Dostaliśmy za to zalew postów o miernej wartości merytorycznej i często okraszonej lizusostwem, bo to mogło zagwarantować mamy następny konkurs, który już na początku wywołał falę krytyki. Wiele osób spodziewało się po prostu "Powrotu do przeszłości" i nawet niektórzy zadeklarowali absencję na Blogu DP do czasu zakończenia konkursu. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się jednak sporo prac ciekawych, porównywalnych do tych o wydaniu serwerowym. Mizerota nadal się jednak pojawia i dziękuję bogom za Moderatorów wywalczonych przez nas w poprzednim konkursie. Robicie świetną robotę chłopaki :)Co to jednak ma wspólnego z kasowaniem postów? Okazuje się, że wiele. Blog DP jest zazwyczaj miejscem dość elitarnym i naprawdę ciężko coś napisać, żeby otrzymać uznanie jego użytkowników. Narzekał mi na to ostatnio lucas_, który stwierdził, że traci wenę twórczą, bo wszystkie tematy jakie chce napisać po jakimś czasie wydają mu się dość błahe, aby przedstawić je tutejszej publiczności. No ale przecież jest konkurs, gdzie można spokojnie zastosować zasadę przewagi ilości nad chce, że takie mizerne teksty, przyciągają autorów chcących pisać także na inne tematy, którzy wyraźnie widzą, że TU można pisać co ślina na język przyniesie. Nie chcę, aby to było odczytane, że zabraniam takim osobom publikować na tym portalu. Jak najbardziej ich do tego zachęcam, tylko...NIE KASUJCIE POSTÓW!!!W tym tygodniu już dwa razy napotkałem powyższy, zielony ekran śmierci. Dlaczego? Bo autor spotkał się z krytyką, ze strony komentujących, którzy wykazali mu, że w wielu miejscach mija się z prawdą, a w innych nie ma racji (dla ścisłości to nie ja byłem, choć brałem udział w tej dyskusji). Co robi taki autor? Bach post do kosza, wraz z kilkunastoma komentarzami! Dlaczego? Wbrew pozorom odpowiedź jest dość prosta."A napisze sobie artykuł o Mirze. Nikt ostatnio nie pisze nic o Ubuntu to trzeba jakoś zareklamować mój ulubiony system. Fakt o Mirze nie wiem wiele, bo w końcu go jeszcze nie wydali, zresztą nawet najwięksi hakerzy Linuksa nic o nim nie wiedzą, bo to tajemnica Canonical. Napiszę więc o Mirze z głowy."I swój szatański plan autor wciela w życie. Nie trzeba zresztą czekać na reakcję tłumu, który (jako że to elita) lepiej od autora zna się tych sprawach i wytyka mu ewidentne błędy. Reakcja autora (pozwolę sobie dalej pisać małą literą) jest dość zaskakująca - stwierdza, że potrafi przyznać się do błędu i poprawia niektóre w tekście. Problem w tym, że zostają mu wytknięte i inne błędy i powoli okazuje się, że tak naprawdę artykuł jest dość strasznie tendencyjny. Odpowiedzialność cywilna za popełniony artykuł schodzi na plan dalszy i autor postanawia dalej nie przyznawać się do winy i kasuje cały artykuł wraz z kompromitującymi go komentarzami. Dodam, że żaden komentarz nie zawierał słów mogących w jakiś sposób obrazić autora tekstu, a jedynie podważał rację jego argumentów. Dodam także, że artykuł został także wyróżniony Stroną Główną, w czym akurat popieram decyzję Moderów, bo zawierał ciekawy temat do post został skasowany. Odpowiedź jest prosta: aby nie szkodzić Ubuntu, ani Canonical! autor (pozwolę sobie pisać nadal małą literą) zdał sobie sprawę, że tak naprawdę tekst może być antyreklamą tego systemu i zaszkodzić jego popularności. A w zasadzie to nie sam tekst, a właśnie komentarze pod nim. No i po powoli wczuwać się w tok myślenia takich ludzi. Są takie tematy na DP, które gwarantują burzę w komentarzach, co zapewne dodaje potem splendoru autorowi. Takim tematem jest zapewne także Mir vs Wayland w równym stopniu co Linux vs Windows. Tym razem jednak problemem było to, że niewielu czytelników DP i fanów Ubuntu tak naprawdę wie cokolwiek o Mirze, żeby stanąć w jego obronie. Wynik był więc dość oczywisty wszystkie komentarze pod postem krytykowały go negatywnie i podważały jego argumenty. Żadnej burzy, tylko zarzuty, z których autor musiał się tłumaczyć. Bo fani Waylanda wbrew pozorom interesują się także działaniem Mira i jego rozwojem. Zamiast wielkiej wojny otrzymaliśmy wiec lincz na argumentach kasowanie postów to dla mnie dziecinada. I nie chodzi mi już nawet o szacunek dla komentujących, którzy tracą sporo czasu na obserwowanie dyskusji pod tematem, więc pragnęliby, aby także ich praca była doceniona. Prawdziwym problemem jest fakt, że skoro temat jest skasowany, to tematu nie było i jest szansa dla kolejnego oszołoma ze swoimi rewolucyjnymi argumentami, który to powtórzy. I oczywiście zabawa zacznie się od nowa, a komentujący będą się modlić o to, aby ich praca znów nie została przeniesiona do tematem chciałbym wnieść wniosek do Administracji o usunięcie opcji skasowania tematu jeśli został on już opublikowany. Uważam, że Autorzy, do których należę też ja, powinni mieć na tyle odwagi cywilnej, aby sprostować wytknięte im błędy w komentarzach, lub w następnym chciałbym najpierw usłyszeć opinię użytkowników DP. mirasasmir napisał(a):Dzień dobry!KrzaQ i DAAD mieli rację co zdjęcia zamieszczonego poniżej. W swoich delikatnych komentarzach zwrócili moją uwagę na bardzo istotne rzeczy np. jakich zdjęć nie powinno się zdecydowanie zamieszczać. Nie ma miejsca na amatorskie eksperymenty, to galeria dla poważnych ludzi. Dlatego postaram się być w przyszłości samokrytyczny i takiego chłamu już nie zamieszczać. Ale do cieszę się że nie zraziłeś się do forum. Nie poznasz klimatu forum i nie wyrobisz sobie o nim prawdziwego zdania czytając tylko "po łepkach" przypadkowe tematy lub opinie. Jest tu dużo wartościowych ludzi, mających sporą wiedzę na temat swojego hobby (nie tylko fotografii) i szczerze chcących się tą wiedzą podzielić z innymi. Są tu różne charaktery, jedni krytykują, drudzy chwalą ale dzięki konstruktywnej (trudny wyraz) dyskusji wytrzymujemy ze sobą tu sporo czasu. Gorąco namawiam do udziału w plenerach, dzięki tym spotkaniom można wiele że nie wiem jak masz na imię i nie wiem jak prywatnie się do Ciebie zwracać Twój nick też nie wiem co przedstawia To co wyżej powiedziałeś to jest oczywiście oczywista oczywistość! Nikt tego nie kwestionuje. Chciałem tylko podkreślić, że wanalogicznej sytuacji, w poprzedniej dyskusji krytykując zdjęcie dostałem od niektórych mocno po łbie. Myśleli, że zjawił się jakiś pajac co potrafi tylko innym wytykać błędy a sam jest ignorantem w tej dziedzinie! Chciałem pokazać (chociaż przecież w mojej wypowiedzi ni chodziło o pokazówkę), zaakcentować, że sam siebie również surowo oceniam!!Cytuj:... Nie ma miejsca na amatorskie eksperymenty, to galeria dla poważnych ludzi... Eeeeee, dlaczego? Nie jesteśmy forum stricte fotograficznym, niektórzy amatorzy muszą też od czegoś zacząć i gdzieś publikować swoje prace aby móc zobaczyć jak inni odbierają (krytykują) ich prace . A z tą powagą to nie przesadzaj, każdy z tu obecnych prędzej czy później zabłysnął lub zabłyśnie jakimś (nie)poważnym zachowaniem lub tekstem. Przede wszystkim więcej luzu i swobody do podejmowanych tematów. Jesteśmy tu przed wszystkim aby dobrze się razem bawić i czuć w forumowym towarzystwie .Howgh A z tą powagą to nie przesadzaj, każdy z tu obecnych prędzej czy później zabłysnął lub zabłyśnie jakimś (nie)poważnym zachowaniem lub tekstem. Nie miałem na myśli ludzi po latach spędzonych na emeryturze ale o całej palecie osobowości ,które to mają już za sobą etap produkcji Spóźnione, ale najlepsze życzenia z okazji urodzin. Dzięki za życzenia i piwko A tak na marginesie; mieliśmy osobisty kontakt ze sobą

prawdziwa cnota krytyk się nie boi co to znaczy